Wszystko, czego nie lubi serce

Parafrazując znane przysłowie – jak Kuba sercu, tak serce Kubie, można jednym zdaniem wyrazić całą ideę profilaktyki chorób serca. Życie w biegu, stres, brak snu, niezdrowa dieta, brak odpowiednich składników odżywczych, czyli wszystko to, czego wyjątkowo nie lubi serce.

Problemy sercowe to znacznie poważniejszy temat niż ckliwie historie czy romantyczne uniesienia. Przemiany obyczajowe i kulturowe, a także nieustannie zmieniająca się sytuacja ekonomiczna, to czynniki wspomagające rozwój wielu obszarów współczesnej, globalnej gospodarki. Niestety, to co dobre dla świata biznesu i przemysłu, nie zawsze idzie w parze z korzyściami dla zdrowia i samopoczucia człowieka. Pracujemy coraz więcej, równocześnie coraz mniej robiąc dla własnego zdrowia i kondycji. Dbając o zasób własnego portfela, coraz więcej ludzi zapomina, że najważniejsze jest serce.
W samej tylko Polsce, blisko 10 milionów ludzi cierpi na zaburzenia układu krążenia. Zdaniem specjalistów, jedynie połowa chorych znajduje się pod stałą opieką lekarzy, regularnie przyjmując leki. Wielu nie wie o chorobie, inni bagatelizują niepokojące objawy. Dziś już milion Polaków cierpi na dolegliwości sercowe, wielu umiera przedwcześnie z powodu zawału. Biorąc pod uwagę wskaźnik zaniedbać, z każdym rokiem lista ta będzie się wydłużać.
Zwykle mówiąc o problemach z chorobami serca, temat sprowadza się do kwestii żywienia. Cholesterol wskazywany jest tu jako wróg numer jeden, równocześnie wielu zapomina, że niemniej niebezpiecznymi są wszelkiego rodzaju używki. Papierosy, alkohol, środki odurzające, kawa, a nawet niektóre leki, znajdują się na długiej liście „wykroczeń” jakie człowiek popełnia przeciw własnemu sercu. Dodając do tego siedzący tryb życia, stres, nieregularne posiłki, jedzenie w biegu i zbyt częste wizyty w restauracjach z fast foodami, można być pewnym, że prędzej czy później serce odmówi posłuszeństwa.

PODZIEL SIĘ: